Piekło ją w gardle, do oczu cisnęły się łzy i te cholerne ręce – w sekundę zrobiły się wilgotne i trzęsły się jak galaretka truskawkowa, którą robi babcia… I serce… Słyszała je w głowie… Waliło jak opętane, tłukło się w mózgu jak ćma uwięziona w szklanym w kloszu z żarówką, podczas wakacji na Mazurach…
Czytaj dalej „Kiedy boli tak bardzo dusza, że tylko ból ciała może to przyćmić”Trauma i uzależnienie to przyjaciele
Podszedł do niej od tyłu. Zupełnie się nie spodziewała. Szła parkową alejką i schylała się po kasztany. Zawsze zbierała dużo i wsypywała do skrzyni na pościel pod łóżkiem. Babcia powiedziała jej, że to bardzo zdrowe.
Czytaj dalej „Trauma i uzależnienie to przyjaciele”Suche picie
Nie pił już parę dobrych lat… Nawet przestał liczyć. 4,5,6,7… Siedem lat to kawał czasu, prawda? Biegał, chodził na siłownie, dużo czytał. Był obowiązkowy, chodził do pracy. W zimie jeździł na narty, a w lecie nad wodę. Spotykał się z rodziną, poodnawiał przyjaźnie. Dbał o żonę. Był wniebowzięty, Ale jestem twardy zawodnik myślał o sobie.
Czytaj dalej „Suche picie”Kiedy przemoc chwyta Cię za gardło…
Sandra. Łazienka była jej miejscem, to tylko tam potrafiła na chwilę znaleźć spokój i się wyciszyć. Może to sprawa kafelków. Tak długo je wybierała – białe z delikatnym wzorkiem w hiszpańskim stylu. Uwielbiała być w tej łazience. Zanurzać się w wannie i nie myśleć, chociaż przez chwilę. Zawsze wydawało jej się, że woda zmywa z niej napięcie. A napięcie było zawsze duże, bo nigdy nie wiedziała w jakim on będzie humorze.
Czytaj dalej „Kiedy przemoc chwyta Cię za gardło…”Poczucie winy, przyjaciel stresu i zmęczenia
Siedziała na brzegu fotela, ręce położyła na kolanach, jak grzeczna uczennica. Zachwycała swoją delikatnością. Była filigranowa i porcelanowa, krucha. Duże oczy, z makijażem, którego nie widać. Prosta elegancja. Mówiła wolno, spokojnie, bardzo ładnym językiem.
Czytaj dalej „Poczucie winy, przyjaciel stresu i zmęczenia”