Jest bardzo słoneczny dzień, w końcu początek sierpnia – pełnia lata. A ja muszę tu siedzieć, w ośrodku uzależnień. Przyjechałem tydzień temu, nawet nie aż tak bardzo pijany – 1,5 promila. Przedwczoraj jeszcze dostałem kroplówkę, dzisiaj już nie, więc trochę mnie jeszcze trzęsie. Wczoraj, na indywidualnej terapii dostałem zadanie od terapeuty, abym opisał „swoje doświadczenia z substancjami”, bo mam napisać jakiś „piciorys”, a nie mam pojęcia jak mam się do tego zabrać. Dogadaliśmy się, że opiszę przebieg drugiego roku moich studiów. Biorę się do roboty. Przedstawione wydarzenia miały miejsce około dziesięć lat temu.
Czytaj dalej „Dać szansę terapii, czyli z pamiętnika pacjenta cz. I”Mieliśmy bardzo grzecznego syna. …
Mieliśmy bardzo grzecznego syna. Mimo tego, ze już ma piętnaście lat, zawsze wracał z imprez do domu o 22.00 i tak cichutko przemykał się do swojego pokoju i zaraz szedł spać. Mówił, że chlają frajerzy. Często na jakiś uroczystościach rodzinnych częstowaliśmy go małą lampką wina, Czytaj dalej „Mieliśmy bardzo grzecznego syna. …”