Przecież trzeba jakoś żyć!

Dwa miesiące temu odstawiła psychotropy. Brała je od pięciu lat… Antydepresanty, przeciw lękowe i na wyregulowanie snu. Zaczęła je brać w momencie największego kryzysu kiedy on pił tak, że wydawało jej się że nie przestanie. Czuła się wtedy tak bardzo samotna, tak bardzo bezradna…. Wydawało jej się, że nie może oddychać, rozrywała ją tęsknota… I te leki ją wypłaszczyły, jak to mówiła jej najlepsza przyjaciółka.

Nie czuła tego specjalnie, ale w chwilach najgorszych towarzyszyła jej myśl, że gdyby nie te leki to by umarła, to by zrobiła coś strasznie głupiego…

Mimo tego i tak czasami w jakimś amoku rozpaczy potrafiła sięgnąć po nóż i przeciągnąć nim po ramieniu, albo stłuc jego pustą butelkę i zacisnąć pieści na potłuczonym szkle.

Ostatnio miała tak wiele spraw w pracy, ogarniała dzieci i była w ciągłym pędzie… Złapała się na tym, że rano zapomniała wziąć tabletek… Zdarzyło się tak przez kilka dni i wtedy pomyślała, że może spróbuje je odstawić. Że może da radę. Zresztą nie miała kiedy iść do lekarza po kolejne recepty.

I teraz chyba organizm wypłukał resztki chemii i uczucia doszły do głosu….

Dopiero teraz zrozumiała, jak bardzo była znieczulona. Czuła teraz wszystko. Wyłapywała najdrobniejsze subtelności i delektowała się nimi. Pozwalał nieść się emocjom. Nie walczyła z nimi.

Bywało różnie, bo nagle zwykła rzecz potrafiła wywołać ocean łez. Wzruszała się błyskawicznie. Na początku czuła się fatalnie fizyczne, zalewały ją uderzenia gorąca, kręciło jej się w głowie i nie mogła spać… Ale z każdym dniem te dolegliwości mijały, a ona odzyskiwała siebie.

Jej przyjaciele zauważyli, że znowu jest, że wróciła ich dawna Karolina.

Jesteś szalona, masz najpiękniejszy uśmiech świata…. Jak dobrze było Cię zobaczyć pisali w wiadomościach.

Jaka ona była?

Była dobra.

Kochała żyć. Jakiś czas temu jej przyjaciółka powiedziała – Zobacz Karo, o co w tym wszystkim chodzi, jest tyle cudowności na świecie, a nasze poczucie szczęścia determinują mężczyźni….

Strony: 1 2

Komentarze

Opublikowany w Blog | Możliwość komentowania Przecież trzeba jakoś żyć! została wyłączona

Możliwość komentowania została wyłączona.

Czytaj inne

Więcej artykułów z bloga

utrata miłości
Jak przeżyć utratę miłości

Leżała w pokoju gościnnym zwinięta w embrion, otulona szczelnie kocem i obłożona poduszkami. Jak w kokonie. Chociaż na zewnątrz było…

28 lipca, 2021
złość
Jak sobie radzić ze złością

Złość!!!! Usiadła na fotelu nie zdejmując płaszcza i czapki. Wyglądała na wyczerpaną. Po policzkach płynęły jej łzy, rozmazując czarny tusz…

27 lipca, 2021
mgła
Mgła

Ciągle czegoś zapominał… Miał taką ciężką głowę, jak by ktoś mu założył czapkę w upalny dzień. Czuł, że cały czas…

30 czerwca, 2021
depresja
Nic jej się nie chciało

Nic jej się nie chciało. No, nic. Zupełnie. Trochę ją to denerwowało, bo znajomi ciągle coś robili. Zapisywali się na…

24 czerwca, 2021