fbpx

Czy lubisz, jak on pije?

Kaja siedziała na pomoście. Zanurzyła stopy w jeziorze i wystawiła twarz do słońca. Zabrała ją tu przyjaciółka. Trochę na siłę. Nie chciała jechać, bo Marcin właśnie wychodził z ciągu. Ale Iza się uparła. Powiedziała, że nie może patrzeć, jak Kaja jest wykończona, chuda i rozedrgana i że ją zabiera i już.

To jednak był dobry pomysł. Wyspała się. Poleżała. Iza otulała ją kocem i robiła herbatę. A Marcin? Marcin dzwonił, pisał, obiecywał, zapewniał, przyrzekał, tęsknił. Zalewał ją czułością.

Wieczorem, kiedy rozpaliły w kominku, bo wiosenne wieczory były jeszcze chłodne, Iza zapytała się – I jak odpoczywasz?

W Kai się coś rozpuściło – Tak bardzo. Mam teraz spokój. Marcin dwa dni temu zakończył więc teraz co najmniej na dwa tygodnie, a może dłużej będzie spokój. Zawsze po takim tygodniowym maratonie jestem wyczerpana. Wiesz lęk o jego zdrowie i życie, poczucie porażki, napięcie… Chowam mu pieniądze, wylewam wódkę, zamykam drzwi i chowam klucze, żeby nie wyszedł, poję go wodą, gotuje rosół… Dzwonię do jego matki i uspakajam. Wpadam w rozpacz. To bardzo trudne. Ale kiedy jest już tak wyczerpany, że organizm nie może przyjąć kropli alkoholu, wtedy czuję ulgę. Powstaje nadzieja. Zmieniam pościel i piorę ręczniki. Gotuję mu zupę ziemniaczaną i przecieram ją przez sitko. Wkładam go do wanny i myję. Prysznic działa jak kroplówka. A on mi jest Taki wdzięczny. Całuje moje dłonie i stopy. Przytula się całą noc. Dużo wtedy rozmawiamy. Kiedy z niego schodzi to też bardzo chce się kochać i seks jest wtedy bliski, czuły, pełen zachwytu. Słyszę też wtedy obietnice i wiesz, że daję im wiarę. Za każdym razem myślę, że się uda.

I wiesz co Izka, jak on tak mówi, że beze mnie sobie nie da rady, że jestem największym szczęściem, które go spotkało to ja się czuję taka potrzebna. Taka kochana.

Płomienie w kominku tańczyły i oświetlały twarz Kai, która była teraz rozluźniona i spokojna. Iza pomyślała o tej samej twarzy tydzień temu – spięta, blada, smutna, spłakana…

– Kajka ty lubisz, jak on pije… – i to było stwierdzenie, nie pytanie.

Subscribe
Powiadom o

1 Komentarz
oceniany
najnowszy najstarszy
Inline Feedbacks
View all comments